Biografia

Wraz z początkiem 1999 roku do Łez dołączył Rafał Trzaskalik (kiedyś gitarzysta Goddamn). Na początku jako rezerwowy, a później jako drugi gitarzysta, co znacznie wzbogaciło brzmienie grupy.

Pewnego dnia do Arka zadzwonił pan z "Dużej Firmy Fonograficznej" i obiecał Łzom niesamowite rzeczy, a że Łzy były naiwne to więcej nie będziemy pisali na ten temat. W końcu grupa uznała, że pewni ludzie są niepoważni i zerwała już podpisany kontrakt. "Duża Firma Fonograficzna" ograniczyła się do wyprodukowania singla „Aniele mój”.

W międzyczasie zespół przygotowywał materiał na drugą płytę i intensywnie koncertował. Adam i Arek nagrali wraz z Dirt kilka utworów na taśmę demo. Ten zespół też koncertował, lecz po pewnym czasie przestał działać. Ania zdobyła kilka nagród na różnych festiwalach oraz wygrała "Szansę na sukces" z zespołem Myslovitz.

Drugi album - tytuł Złotej i Platynowej Płyty

Wreszcie wiosną 2000 roku Łzy zaczęły nagrywać drugą płytę w studiu "DR" w Wiśle. Premiera płyty "W związku z samotnością" miała miejsce pod koniec lipca tego samego roku.

Płyta ta cieszy się dużą popularnością, a zespół cieszy się z dużej popularności płyty. W czerwcu 2001 "W związku..." osiągnęła sprzedaż ponad 50.000 egz. zyskując tym samym status "Złotej Płyty"! Ta popularność zaowocowała serią występów na terenie całego kraju i większość roku 2001 Łzy spędziły „w trasie” (zespół zagrał ponad 80 koncertów).

Wraz z początkiem 2002 roku sprzedaż płyty „W związku z samotnością” przekroczyła 100.000 sztuk, dzięki czemu Złoto zastąpiła Platyna.

Trzeci album - kolejna Złota Płyta

Zimą 2001/02 zespół zawiesił działalność koncertową i skupił się na tworzeniu piosenek na trzecią płytę.

Po paru miesiącach spędzonych w sali prób, Łzy zaczęły nagrywać nowe utwory w dobrze sobie znanym DR Studio w Wiśle. W tym samym studiu nagrywana była płyta „W związku z samotnością”. Płytę nagrano w dniach 18.03-10.04.02. Tylko przez pierwsze dwa tygodnie zespół zaszył się w studio. Później nagrywano w kratkę, co spowodowane było wyjazdami na koncerty. Adam Toczko (realizator) wraz ze swym pomocnikiem Szymonem Sienko bawiąc się w swego rodzaju puzzle, składali na komputerze zwrotki, refreny i inne takie. W ostatni tydzień układankę przeniesiono do gdańskiego studia „Elektra”, gdzie dokończono dzieła. Zespół nie uczestniczył w miksach, czego żałował i nadal żałuje. W miksach nie uczestniczył również Adam Toczko, biorąc udział tylko w tzw. "szlifach końcowych".

Nowy album został zatytułowany "Jesteś Jaki Jesteś", a premiera miała miejsce w dniu 25.05.02.

Płyta zawiera kontynuację tego, co można było usłyszeć na platynowym krążku "W związku z samotnością" z tym, że zespół w studiu większy nacisk kładł na to, by piosenki brzmiały bardziej gitarowo.

Na trzeciej płycie, tak jak na dwóch poprzednich, znalazło się 13 premierowych piosenek m.in.: "Jestem Jaka Jestem", "Anastazja, jestem", "Jestem dilerem", "Nie lubię nikogo". Wszystkie te piosenki doczekały się swoich "ekranizacji".

Wydaniem trzeciej płyty (tak jak poprzednio) zajął się sam zespół pod szyldem Agencji Artystycznej "Łzy". Dystrybucją na terenie kraju zajęła się firma Pomaton EMI. Jako ciekawostkę można podać fakt, że pierwsza seria płyty (20.000 szt.) była wersją limitowaną z imitacją lustra na froncie okładki. Każdy (no, właściwie tylko 20.000 osób) mógł zobaczyć "Jaki Jest".

Premiera pierwszego singla pt. "Jestem Jaka Jestem" odbyła się 13.05.02 W ramach promocji płyty, ale i w celu sprawdzenia własnych możliwości i zdobycia nowych doświadczeń, Łzy po raz pierwszy w swojej historii pojawiają się na Festiwalu w Opolu. Piosenka „Jestem, jaka jestem”, z którą startują w konkursie Premier nie odnosi największego na świecie sukcesu, ale pozwala Łzom wypłynąć na głębsze wody showbiznesu. Są już coraz bardziej zauważani i rozpoznawani. Dzięki charakterystycznemu stylowi oraz ckliwym i często kontrowersyjnym tekstom piosenek, zyskują coraz większą rzeszę odbiorców, a nawet i uznanie niektórych krytyków.

W efekcie album „Jesteś, jaki jesteś” osiąga nakład ok. 45 tys. egzemplarzy oraz status Złotej Płyty.

Czwarty album i Nagroda Publiczności na 40 Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu

Jesienią 2002 roku zespół coraz więcej czasu zaczął spędzać w sali prób, by płodzić piosenki na czwarty krążek. Chuć była na tyle silna, że wraz z początkiem 2003 roku Łzy mają już z czego wybierać i w tym czasie powoli kształtuje się obraz czwartej płyty.

Na początku 2003 roku, z inicjatywy Adama Konkola, Łzy podejmują współpracę z managerem Maciejem Durczakiem i jego firmą Rock House Entertainment, która m.in. sprawowała już opiekę nad takimi zespołami, jak Ich Troje, Big Cyc czy Czarno-Czarni.

Jak nigdy dotąd zespół skomponował dwa razy więcej piosenek niż zamierzał umieścić na płycie. Po części wynikło to z faktu, że planowano wydanie podwójnego albumu. Ta koncepcja jednak upadła. Lepiej przecież wydać jedną dobrą płytę niż dwie przeciętne. Ostatecznie w połowie lutego 2003 roku grupa zwarta i gotowa wchodzi do studia nie z trzynastoma (jak zwykle), ale z dwunastoma piosenkami i z nadzieją, że „trzynastka” zostanie stworzona już w samym studiu. Do tego jednak nie doszło, co w końcu - jak się później okazało - znalazło swoje uzasadnienie, choćby w odniesieniu do okładki czwartego albumu.

Tym razem postanowiono zagościć w innym studio niż studio DR w Wiśle. Wybór padł na TR Studios Tomasza Roguli. Podczas gdy nazwy DR i TR niewiele różnią się od siebie, to sama praca przy nagraniach miała zgoła inny charakter. Przede wszystkim sesja przedłużyła się prawie o cały miesiąc i bynajmniej nie było to spowodowane ślamazarnym tempem pracy. Jako pierwsza została nagrana „Agnieszka...” w rosyjskiej (sic!) wersji językowej. Jak dotąd nie wiadomo co zespół miał na myśli decydując się na ten krok. Nie wiadomo też, jakie będą losy następnej piosenki nagranej w innym niż polski języku, czyli angielskiej wersji „Oczu szeroko zamkniętych” - „Eyes Open Madly”. Na razie piosenka ta, wraz z jej polską wersją, znalazła się na singlu promującym czwartą płytę. Jeśli chodzi o ten utwór, to było wiadomo, że jego brzmienie ma być wzbogacone sekcją smyczkową. Tak się też stało, a bardzo pomocny w tej kwestii okazał się niejaki Michał Jelonek.

Nikt jednak nie przypuszczał, że pomysły Michała tak przypadną do gustu członkom Łez, że ostatecznie tylko w dwóch piosenkach nie użyto skrzypiec i wiolonczeli. To miejsce jednak uzupełnił saksofon i użyty w śladowej ilości klawiset. Dosłownie do ostatniej chwili trwały prace nad ostatecznym brzmieniem płyty. Tym razem zespół nie popełnił tego samego błędu, co przy trzeciej płycie i przy pomocy pana Tomasza zajął się miksowaniem nagrań. W tak zwanym międzyczasie utwór „Oczy szeroko zamknięte” powoli piął się w górę na radiowych listach przebojów oraz został zakwalifikowany do konkursu Premier na festiwalu opolskim. Także do ostatniej chwili zespół nie mógł zdecydować się, co do tytułu czwartej płyty. Ostatecznie ustalono, że płyta będzie nosić tytuł: „Nie czekaj na jutro”, a premierę zaplanowano na piątego czerwca 2003 roku.

Na krótko przed premierą płyty zespół odnotował jeden z większych jak do tej pory sukcesów tzn. został wyróżniony Nagrodą Publiczności na 40 Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Najwięcej sms'ów zostało wysłanych na piosenkę "Oczy szeroko zamknięte". Drugi w kolejności zespół otrzymał zaledwie niecałą połowę tych głosów… Jak łatwo się domyślić, po tym wydarzeniu media wykazują już dużo większe zainteresowanie zespołem. Po miesiącu od premiery, album "Nie czekaj na jutro" zyskuje status Złotej Płyty, a "Oczy szeroko zamknięte" okupują czołowe miejsca list przebojów.