W związku z samotnością

Nośnik: Kaseta i CD
Sprzedaż: 125 000 sztuk (styczeń 2001)
Wydawca: Agencja Artystyczna "Łzy"

REALIZACJA:

Miejsce nagrania: Studio "DR", Wisła
Realizacja nagrań: Cezary Borowski
Mix: Cezary Borowski, Grzegorz Kubek, zespół "Łzy"
Mastering: Cezary Borowski
Okładka: Mateusz Migdał

NAGRODY, OSIĄGNIĘCIA, WYRÓŻNIENIA

W grudniu 2001 płyta "W zawiązku z samotnością" osiągnęła status platynowej płyty! (ponad 100 tys. sprzedanych egzemplarzy)

4. miejsce na Oficjalnej Liście Sprzedaży (OLiS) ZPAV i Pentora między 6 a 12.08.2001

W czerwcu 2001 płyta "W zawiązku z samotnością" osiągnęła status złotej płyty (ponad 50 tys. sprzedanych egzemplarzy)

Luty 2002 - płyta znajduje się już ponad 40 tygodni na liście OLiS (najlepiej sprzedających się płyt w Polsce)

SKŁAD

Wokal: Anna Wyszkoni
Gitara: Adam Konkol
Bas: Arek Dzierżawa
Klawisze: Adrian Wieczorek
Perkusja: Dawid Krzykała
Gitara: Rafał Trzaskalik

KOMENTARZ

To nasza druga płyta. Oto kilka faktów na jej temat:

  • nagranie trwało od 22.05 do 8.07.2000 z małymi przerwami na koncerty
  • mix całego materiału trwał tylko 4 dni
  • najdłużej trwało nagranie gitar i wokalu
  • koszt nagrania wyniósł 28 000 PLN
  • tytuły płyty wymyślił Arek
  • w studio mieliśmy kilka konfliktów, głównie chodziło o interpretację tekstów
  • zespół w wolnym czasie "interpretował" swoje teksty (po ludzku: robił sobie z nich jaja); z powodu autocenzury cytatów nie będzie
  • po zmiksowaniu każdej piosenki zespół jej słuchał w samochodzie Adama i dopiero taki test decydował czy wszystko jest w porządku
  • płytę na początku rozesłano tylko do 12 zaprzyjaĄnionych rozgłośni radiowych oraz do kilku gazet, także ogólnopolskich
  • początkowo dystrybucją i sprzedażą tylko na Śląsku zajmowało się około 20 sklepów (w tym kilka empików)
  • obecnie za pośrednictwem firmy Pomaton EMI zajmującą się dystrybucją płyt zespołu, album "W związku..." dostępny jest na terenie całego kraju
  • w związku z promocją i dystrybucją płyty zespół zrobił 6-tygodniową przerwę w koncertach
  • płytę wysłano do czterech największych firm fonograficznych; bez odzewu
  • w czasie nagrań zespół dokonał pewnych zmian w aranżacjach piosenek (chodziło głównie o klawisze)
  • do dnia 01.06.2001 sprzedano ponad 50.000 egz. tej płyty
  • ukazały się cztery single promujące "W związku...": "Modlitwa"/ "Narcyz się nazywam", "Agnieszka już dawno...", "Opowiem wam jej historię", "Niebieska sukienka", do których zostały również zrealizowane cztery teledyski
  • single "Agnieszka..." oraz "Narcyz..." w wielu rozgłośniach stały się przebojami, co znalazło swoje odzwierciedlenie w programie "30 ton lista, lista..." oraz w tym, że zespół gra coraz więcej koncertów

Utwory

Zdjęcia z wakacji

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Bez namysłu podam ci truciznę
Dwanaście lat to i tak za długo
Zakończmy te grę w udawanie uczuć
Nie mamy zbyt wiele ze sobą wspólnego.

Zabierz wszystkie gesty, myśli i słowa
Wszystkie perwersyjne zdjęcia z wakacji
Spalimy w kominku nasze dzieci
Obudzimy się wolni bez żadnego bagażu
Mam jeszcze tylko jedno pytanie
Dręczy mnie to od początku naszej znajomości
Po co ci ta kartka, na której napisałeś
Nie ma wolności
Nie ma wolności
Nie ma wolności bez prawdziwej miłości

Teraz gdy już znamy siebie trochę lepiej
Widzę że nie potrzebnie składałeś przysięgę
Nie opuszczę cię aż do śmierci
To brednie
A miłość wydaje się być ulotnym zauroczeniem

Mam tylko jeszcze jedno pytanie
Dręczy mnie to od początku naszej znajomości
Po co ci ta kartka na której napisałeś
Nie ma wolności
Nie ma wolności
Nie ma wolności bez prawdziwej miłości

Przygotuję kolację dla dwojga będą świece i czerwone wino
I ubiorę najpiękniejszą sukienkę a ty ponownie wyznasz mi miłość
A potem będziemy się kochać będziesz tulił mnie i całował jak dawniej
I będę znów najszczęśliwsza na świecie a ty przyniesiesz mi kwiaty
Przyniesiesz mi kwiaty

Narcyz się nazywam

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

To ja narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy popatrzcie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy i na pewno najskromniejszy

To ja narcyz się nazywam
Powodzenia oraz proszę ja tych słów nie używam
Jestem śliczny jak kwiatuszek który wabi setki muszek
Niepotrzebne mi podboje aby wszystkie były moje

Niech dziś mój pocałunek
Na ustach innej gości
Byś mogła się przekonać
Jak ona ci zazdrości
Niech moje słodkie ręce
Dziś pieszczą innej ciało
Byś mogła się przekonać
Jak krzyczy mało mało
Niech dziś mój pocałunek
Na ustach innej gości
Byś mogła się przekonać
Jak ona ci zazdrości
Niech moje słodkie ręce
Dziś pieszczą innej ciało
Byś mogła się przekonać
Jak krzyczy mało mało

To ja narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy popatrzcie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy i na pewno najskromniejszy

Niech dziś mój pocałunek
Na ustach innej gości
Byś mogła się przekonać
Jak ona ci zazdrości
Niech moje słodkie ręce
Dziś pieszczą innej ciało
Byś mogła się przekonać
Jak krzyczy mało mało

Przebój - kaprys a-moll

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol i Arek Dzierżawa

Dziś opowiem o muzyce
Jak najłatwiej stać się sławnym
Jak najprościej wydać płytę
Trzeba tylko być zabawnym
Jest potrzebny również przebój
Proste słowa cztery dźwięki
Aby wszyscy mogli nucić
Kiedyś refren tej piosenki

Baby i love you
Baby i miss you
Baby i need you
I want kiss you

W tej piosence są już słowa
Choć tekst nie jest o miłości
No i rytm też nie jest łatwy
To spodoba się większości
Bo ten utwór jest przebojem
Proste słowa cztery dźwięki
Aby wszyscy mogli nucić
Kiedyś refren tej piosenki

Baby i love you
Baby i miss you
Baby i need you
I want kiss you

Zobaczycie moi mili
Ja mam z tego satysfakcję
Będą wszyscy się dziwili
Że już wtedy miałam rację
Że ten utwór jest przebojem
Proste słowa cztery dźwięki
Aby wszyscy mogli nucić
Kiedyś refren tej piosenki

Baby i love you
Baby i miss you
Baby i need you
I want kiss you

Westchnienia i szepty bezwstydne

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Łzy
Muzyka: Adam Konkol

Stanę przed życiem jak przed szybą zachlapaną farbami
różności się do niej przykleiły
zwykłe dni na przemian z marzeniami
Wspomnienia Twoich rąk, Twoich objęć, pocałunków
Otoczki Twych uśmiechów, podarunków
Wszystkie kształty, które kiedyś mi nadałeś

I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne x4

Wrzucam to wszystko do plecaka i szybko w drogę
Zanim pomyśle nim zapłacze
Zanim zaboli przestanę wierzyć
Że chciałbyś powiedzieć, powiedzieć proszę zostań
Zanim się przyznam jak bardzo
Chce to usłyszeć i w to uwierzyć

I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne x8

W moim świecie

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Ania Wyszkoni
Muzyka: Adam Konkol

Zamknięta w tym pokoju z oczyma
wpatrującymi się w jeden mały punkt
Na śniadanie dostaje pocałunek księżyca
gdzieś za ścianą budzi się mój nowy dzień
Z marzeń buduje swoją nienawiść
na ścianach maluje swój dziki gniew
Za drzwiamy słyszę ich słowa, ich śmiech
a oni nigdy nie usłyszą mnie

Siedzę i czekam, wiara to siła
Jest mój własny świat, żyje tylko ja
Wszystko jest inne, nie istnieje nadzieja
Jest mój własny świat, umrę tylko ja

Za oknami noc biała od mrozu,
rozpłaszczona na szybach białymi kwiatami
Przez szparę przeciska się światło księżyca
jak kochanek tuli i całuje mnie
W sukni zielonej błądze w przestrzeniach
skazana na ciemność uciekam przez śmierć
I zdzieram sukienke ubieram się w gniew
by wytrwać w tym świecie by nie poddać się

x2
Siedzę i czekam, wiara to siła
Jest mój własny świat, żyje tylko ja
Wszystko jest inne, nie istnieje nadzieja
Jest mój własny świat, umrę tylko ja

Niebieska sukienka

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Ania Wyszkoni i Adam Konkol

To była wczesna jesień
A może była późna
Jesiennych deszczowych dni
I tak przecież nikt nie rozróżnia
Zamykam oczy i spuszczam głowę
Gdy widzę ciebie przypadkiem
Gdy jestem w miejscach gdy byliśmy razem
Przystaje i płaczę ukradkiem

Tak widziałam ją
Jesiennym wieczorem pod twym parasolem
W niebieskiej sukience
Nie trzeba mi więcej
Tak widziałam ją
Na twoich kolanach siedziała do rana
W twoich ramionach
Tak słodko wtulona

I cóż mi pozostało
Z twoich wielkich
Małych słów
Jesiennych obietnic że
Nie znikniesz
Nigdy z moich snów
I ciągle próbuje zapomnieć o wszystkim
Gdy palę twe fotografie
Gdy jestem w miejscach gdy byliśmy razem
Przystaje i płaczę ukradkiem

Tak widziałam cię
I chciałam bez słowa cię znów pocałować
Lecz w twoje ramiona
Wtuliła się ona
Tak widziałam was
I zrozumiałam że miłość przegrała
Zostały wspomnienia
Nie będę nic zmieniać

A jednak, a jednak wciąż wierzę...

Opowiem wam jej historię

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Ubierała się na czarno i lubiła śpiewać
kochała się w kwiatach, motylach i drzewach
Była zawsze szczera i często się śmiała
Chodź była ładna przyjaciół nie miała
W zeszycie pisała najskrytsze sekrety
Lecz od śmierci matki przestała niestety
Żyła z ojcem sama chodź bił ją czasami
Mówił jestem nikim i gwałcił nocami

Nie chciała już żyć, nie wiedziała po co
Wybaczyła ojcu że gwałcił ją nocą
Wzięła garść tabletek bo to nic nie boli
Połykając wszystkie zasnęła powoli
Chce być aniołem, umierając śniła
Rozłożyła skrzydła oczy otworzyła
Lecz zobaczyć Boga nie było jej dane
Rzekł ojciec "Moje dziecko jest odratowane"

Nie doszukuj się złych morałów w tej historii
Na jej zakończenie jest wiele teorii
Dostała nową szanse chodź chciała być w niebie
Co będzie dalej zależy od Ciebie
Dla mnie zakończenie jest pełne nadziei
Ona się zmieniła jej ojciec się zmieni
I zapisze ostatnie zdanie w swym zeszycie
Mogło mnie tu nie być chodź tak kocham... życie!

Opowiem wam moją historię

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Kiedyś znałam na wszystko odpowiedź
Myślałam, że świat należy do mnie
Pamiętam twoje wszystkie pytania
Słowa tak pięknie układały się w zdania

Nie zapomnę jak mówiłaś "Kochaj"
Całym sercem wszystkich ludzi
Bo lepiej mieć w sercu ranę
Niż kamień zamiast serca

Zanim powrócę tam skąd przybywam
Opowiem wam moja historie
Zanim ziemia przykryje ostatni skrawek
Drewna, opowiem wam, opowiem wam
Moją smutną historie

Kiedyś miałam najpiękniejsze marzenia
Nie wiedziałam, że życie jest ulotne
Pamiętałam, kiedy byłam w twych ramionach
Gdzie jestem, gdzie jestem, gdzie jest ona?

Tylko pustka twarz starej kobiety
Ten widok gości w moich lustrach
Moje oczy, moje usta
W moim sercu jest kamień

Zanim powrócę tam skąd przybywam
Opowiem wam moją historie
Zanim ziemia przykryje ostatni skrawek
Drewna, opowiem wam, opowiem wam
Moją smutną historię

Ja samotna

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Sama, sama, zupełnie sama
W tym samym miejscu ale w innym czasie
Sama, sama, jak drzewo na pustyni
Tak wiele sie zmieniło od tamtej jesieni

Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy?
Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy?
Kto wyzna tobie milość dzisiejszej nocy?
Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka?

Sama, sama, zupełnie sama
Czy teraz już wiesz, że przemija sława?
Próżny człowieku pamiętaj o próżności
Bo najgorsza rzecza jest umierać w samotności

Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy?
Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy?
Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy?
Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka?

Północ - teraz wiesz

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Arek Dzierżawa
Muzyka: Arek Dzierżawa

Jak tu ciemno wszędzie,
zegar właśnie wyszeptał dwunaste tak
Ty jedna ciągle milczysz,
ja pytam lecz odpowiedzi brak

Księżyc już oczy zamknął
i gwiazdy śpią przykryte kocem z chmur
Tylko twój papieros nie gaśnie
szarym dymem wznosisz gruby mur

Teraz wiesz, każdy srebrny włos to Twoje nie
Teraz wiesz, każda srebrna łza to kłamstwo Twe

Jak tu ciemno wszędzie,
zwiewną kołyskę noc spleciła ci
Widzę jak powoli gaśniesz,
wychodzę i cicho zamykam drzwi

Teraz wiesz, każdy srebrny włos to Twoje nie
Teraz wiesz, każda srebrna łza to kłamstwo Twe

Mam już dość słowem srebrną sieć uprzędę
Mam już dość złotem milczeć już nie będę
Mam już dość słowem srebrną sieć uprzędę
Mam już dość złotem milczeć już nie będę

Agnieszka już dawno...

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Było ciepłe lato choć czasem padało
Dużo wina się piło i mało się spało
Tak zaczęła się wakacyjna przygoda
On był jeszcze młody i ona była młoda
Zakochani przy świetle księżyca nocami
Chodzili długimi, leśnymi ścieżkami
Tak mijały tygodnie lecz rozstania nadszedł czas
Zawsze mówił jedno zdanie "Moje śliczne ty kochanie"
Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Kochali się namiętnie w męskiej ubikacji
I przysięgli przed bogiem miłość wzajemną
Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą.

Tęsknił za nią i pisał do niej listy miłosne
W samotności przeżył jesień, zimę, wiosnę
Nie wytrzymał do wakacji postanowił ją odwiedzić
Bo nie dostał już dawno od niej żadnej odpowiedzi
Gdy przyjechał do jej domu po dość długiej podróży
Cieszył się że ja zobaczy w końcu tyle dla niej znaczył
Lecz gdy ona go ujrzała szybko się schowała
Drzwi mu matka otworzyła i tak mu powiedziała

Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie nie
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie nie
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka

Rozczarował się bo takie są zawody miłosne
Cierpiał całą jesień, zimę no i wiosnę
A gdy przeszło mu zupełnie pojechał na wakacje
W tamto miejsce by zobaczyć tę pamiętną ubikację
Tak się stało ze przypadkiem ona też tam była
Ucieszyła się ogromnie gdy go tylko zobaczyła
Zapytała się czy w sercu jego jest jeszcze Agnieszka
Odpowiedział jednym zdaniem "Moje śliczne ty kochanie"

Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie nie
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie nie
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka

Modlitwa - dziękuję

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Słońce jest już coraz coraz niżej
Zatonęło w morzu niewiary
Jestem obojętna już na twoja miłość
Jestem obojętna już na twoje objawienia

Zamykam oczy i udaje że nie widzę
Zamykam uszy i udaje że nie słyszę
Zamykam serce i udaje że nie czuje
To nie jest chyba najlepsza modlitwa

Słońce jest już coraz coraz niżej
Nie nie wszyscy pójdziemy do raju
Jestem obojętna już na twoje dobro
Nie nie odrzucaj mnie nie bo kiedyś kiedyś byłam byłam twoja

Zamykam oczy i udaje że nie widzę
Zamykam uszy i udaje że nie słyszę
Zamykam serce i udaje że nie czuje
To nie jest chyba najlepsza modlitwa

Nie mam nic

Płyta: W związku z samotnością
Słowa: Adam Konkol
Muzyka: Adam Konkol

Nie mam nic, nie mam nic
Nie mam nic, nie mam nic
oprócz słów, słów, oprócz słów

Gdzie mam iść, gdzie mam iść
Gdzie mam iść, gdzie mam iść
Jeśli znów, znów, jeśli znów

Nie odrzucaj mnie, jeśli możesz czegoś pragnąć
Nie nazywaj mnie, jeśli jestem bez imienia
Nie odrzucaj mnie, jeśli możesz czegoś czegoś tylko chcieć

Nie mam nic, nie mam nic
Nie mam nic, nie mam nic
oprócz słów, słów, oprócz słów

Nie odrzucaj mnie, jeśli możesz czegoś pragnąć
Nie nazywaj mnie, jeśli jestem bez imienia
Nie odrzucaj mnie, jeśli możesz czegoś czegoś tylko chcieć